Opublikowany przez: LwiaMatka 2019-07-31 22:48:58
Autor zdjęcia/źródło: Annie Spratt / Unsplash
Zabawki sensoryczne, wspomagające rozwój motoryki małej u niemowlaków, robią furorę w butikach dziecięcych. Pięknie podane, kosztują też swoje. Dlatego zanim wydamy fortunę na sklepowe zabawki, rozejrzyjmy się dobrze wokół siebie. Gwarantujemy, że już w tej chwili masz w swoim domu co najmniej kilka rewelacyjnych zabawek sensorycznych i edukacyjnych, chociażby w obszarze własnej kuchni. Nie wierzysz? No to proszę.
Raczkujące niemowlaki są niezwykle ciekawe otaczającego je świata. Nie rozróżniają drogiej zabawki od kuchennych akcesoriów. Jeśli coś zwróci ich uwagę, to będzie to kolor, faktura, kształt czy dżwięk. Nie ważne czy jest to droga grzechotka czy puszka na cherbatę. A zatem, co w naszej kuchni może stać się fenomenalną zabawką dla poznającego świat bobasa?
Zabawka z niczego: drewniana łyżka
Faktura drewna jest bardzo przyjemna i ciekawa dla dzieci. Do tego drewnianą łyżką można stukać w różne powierzchnie, nasłuchując kolejnych nowych dźwięków. Można ją też podgryzać i przynieść ulgę ząbkującym dziąsłom. Poza tym - kto ma łyżkę, ten ma berło i rządzi!
Zabawka z niczego: puszka na cherbatę
Mała puszka na cherbatę to świetny bębenek i instrument perkusyjny. Można w niego uderzać ręką lub drewnianą łyżką, generując zróżnicowane dźwięki. Rozwija rytmikę.
Czytaj też: Woda gazowana dla dziecka? Można?
Zabawka z niczego: pojemniczek na przyprawy
Plastikowy i szczelnie zakręcany (musi wytrzymać ewentualny rzut lub łupnięcie w podłogę) wydaje rewelacyjne dżwięki podczas potrząsania. Każdy pojemniczek to inne dźwięki, bo i różne przyprawy się w nim znajdują. Jak wszystko w kuchni zresztą - zabawa słoiczkami tylko pod nadzorem dorosłych.
Zabawka z niczego: metalowe szpatułki do smarzenia
Wrażliwsze ucho dziecka będzie reagować wzdryganiem się, gdy metalowa szpatułka uderzy np. o gres w kuchni. Ale to także nowe doświadczenie i dźwięk perkusyjny. Dziecko może uderzać też metalową szpatułką o inną szpatułkę, generując ciekawe dźwięki.
Zabawka z niczego: ziarna w plastikowej butelce
Najciekawsza grzechotka i instrument perkusyjny w jednym. Mix różnych nasion i kasz (jaglanka, ryż, kukurydza, bób, kawa) zamykamy w małej, plastikowej butelce i porządnie zakręcamy. Voila! Bonus? Nakrętka - ząbkujący wojownicy mogli by ją ogryźć z każdej strony, dlatego dobrze zdezynfekujmy całe opakowanie.
Zabawka z niczego: drewniane podstawki na jajka
Można do nich wrzucać i wyrzucać różne drobiazgi. Będą podstawą dla piłek kauczukowych lub szklanych. Są też świetnymi "kieliszkami" dla zabawek. No i mogą mieć piękne kolory.
Zabawka z niczego: miski
Wszelkiej maści miski kuchenne - metalowe, drewniane, plastikowe, bambusowe, są genialną zabawką perkusyjną. W późniejszym etapie również "składową" gdy młodzież odkryje co można w nich schować.
Zabawka z niczego: skarpety
Abstrachując od kuchni, rzeczą którą bez opamiętania bawi się kolejne i kolejne pokolenie dzieci są...skarpety. Tak, zwinięte w rulon skarpety to hit, kiedy już na serio nie masz pomysłu czym by tu zająć na chwilę bobasa. Dlatego w chwilach bez pomysłu otwórz skarpetową szufladę i obserwuj z jak kreatywnym miejscem obcujesz co rano i tego nie widzisz. Dziecko Ci pokaże.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.